fbpx

Tinder dla fontów. Serio.

Tinder, czyli „randkowa” aplikacja bazująca na przewijaniu użytkowników w prawo (jeśli jesteśmy zainteresowani) lub w prawo (jeśli jest wprost przeciwnie) już na dobre zadomowiła się w świadomości internautów. Co, gdyby takie samo podejście zastosować do…. fontów?

Na taki pomysł wpadli twórcy aplikacji Font Flame. Założenia wyjaśniłem w pierwszym akapicie: otrzymujemy propozycje krojów pisma. Jeśli ten przypadnie nam do gustu, przewijamy ekran w prawo. Jeśli prezentowany na ekranie font nie podoba się nam, wysyłamy go w lewo.

Kluczowy jest fakt, że nowe propozycje wyświetlane są zawsze w parach z fontem, który w przeszłości polubiliśmy, co umożliwia błyskawiczne porównanie obu opcji. Wszystkie polubione kafelki trafiają do zestawienia ulubionych, dostępnego w prawym górnym rogu pod zakładką „My Type”.

Czego to ludzie nie wymyślą

Niestety, po polubieniu nie możemy umówić się na randkę. Jeśli polubiliśmy font, następna propozycja będzie po prostu zbliżona wyglądem. Jeśli wybraliśmy „hate”, otrzymamy coś zgoła odmiennego, co – być może – bardziej się nam spodoba.

Na górze karty z propozycją widzimy nazwę fontów, jeśli zechcemy później odnaleźć je w sklepie. Wewnątrz możemy także wprowadzić własny tekst, by sprawdzić na przykład, czy dany krój oferuje polskie znaki diakrytyczne. W 99 procent przypadków brakuje tej cennej cechy.

Font Flame za darmo

Narzędzie jest dostępne w całości za darmo.

Podsumowanie

Pomysłowe, ale raczej mało przydatne narzędzie do wyszukiwania i porównywania interesujących nas fontów. Losowość jest zbyt duża.


Pomóż nam znaleźć wartościowe materiały!

Newsletter

Zapisz się do newslettera, w prezencie wyślę Ci darmowego ebooka z 39 sposobami na lepsze pomysły, decyzje i rozwój.

O mnie

Zebrałem ponad 150 narzędzi przydatnych w kreatywnej pracy.

ZAMKNIJ

Darmowy ebook!

POBIERZ

Zapisz się do newslettera, w prezencie wyślę Ci darmowego ebooka z 39 sposobami na lepsze pomysły, decyzje i rozwój.

ZAMKNIJ

Dziękuję!

Sprawdź maila :)