Jak opanować marketing?

Jak opanować marketing?

Sprawdź
Marketing, Inspiracje

Nie bój się kopiować

Naśladowanie zachowania innych ludzi to podstawa nauki od pierwszych dni naszego życia. Dlaczego nie powinniśmy zapominać, że warto kopiować?


Kiedy w 1496 roku młody chło­pak o imie­niu Miche­lan­gelo Buona­rotti sta­wiał swoje pierw­sze kroki jako rzeź­biarz, dosko­nale wie­dział jak wygląda XV-wieczny rynek sztuki. Rene­sans był epoką prze­siąk­niętą miło­ścią do kul­tury sta­ro­żyt­no­ści, a dzieła sprzed setek lat ceniono znacz­nie bar­dziej niż doko­na­nia arty­stów uzna­wa­nych wtedy za współ­cze­snych. Twór­czość wzo­ro­wana na styl grecki cie­szyła się spo­rym popy­tem. Naj­lep­szy zaro­bek gwa­ran­to­wała jed­nak sprze­daż ory­gi­nal­nego dzieła pocho­dzą­cego ze sta­ro­żyt­no­ści. Miche­lan­gelo zwę­szył tutaj dosko­nały pomysł na biznes.

Śpiący Eros

Po­sta­no­wił przy­go­to­wać rzeźbę śpią­cego Erosa (grec­kiego boga miło­ści) i posta­rzyć tak, żeby wyglą­dała na stwo­rzoną kilka wie­ków wcze­śniej. Zako­pał ją na jakiś czas w ziemi, deli­kat­nie wyszczer­bił i podra­pał. Pod­stęp udał się dosko­nale. Posą­żek kupił han­dlarz dzie­łami sztuki, który następ­nie sprze­dał go kar­dy­na­łowi Raf­fa­ello Ria­rio of San Gior­gio. Dla mło­dego rzeź­biarza był to pierw­szo­rzędny zaro­bek.

Reklamacja

Kłam­stwo miało jed­nak krót­kie nogi. Po jakimś cza­sie kar­dy­nał domy­ślił się, że został oszu­kany i zwró­cił Śpią­cego Erosa do han­dlarza. Ten zamiast się wykłó­cać, chęt­nie przy­jął rzeźbę z powro­tem do sie­bie. Przez kilka lat, w trak­cie któ­rych Eros był w posia­da­niu kar­dy­nała, młody rzeź­biarz wyro­bił sobie dosko­nałą markę arty­sty zna­nego do dziś jako Michał Anioł. Teraz dzieło było warte znacz­nie wię­cej opi­sy­wane jako współ­cze­sne i han­dlarz sprze­dał je szybko z dużym zyskiem. 1

Mistrzowie kopiowania

Je­śli wyobra­żasz sobie, że kar­dy­nał wściekł się i obra­ził o to oszu­stwo, bar­dzo się zdzi­wisz. Nie tylko nie chciał peł­nego zwrotu swo­ich pie­nię­dzy, ale też stał się jed­nym z pierw­szych patro­nów mło­dego Michała Anioła.

Wszystko dla­tego, że rene­san­sowe postrze­ga­nie imi­ta­cji było zupeł­nie inne niż obec­nie. Pięć­set lat temu mło­dzi adepci sztuki z pełną apro­batą i zachętą swo­ich mistrzów sta­rali się naśla­do­wać ich dzieła. Im lep­szą kopię dany uczeń był w sta­nie wytwo­rzyć, tym lep­sze były jego umie­jęt­no­ści. A kopie Michała Anioła były dosko­nałe. Śpiący Eros tak ide­al­nie przy­po­mi­nał dzieła naj­więk­szych sta­ro­żyt­nych mistrzów, że han­dlarze oraz kolek­cjo­ne­rzy przez lata nie dostrze­gli w nim śladu podróbki. Wieść o oszu­stwie nie tylko nie zaszko­dziła arty­ście, ale wręcz sta­no­wiła kolejne potwier­dze­nie jego nie­prze­cięt­nych moż­li­wo­ści. To była po pro­stu świetna akcja rekla­mowa.

Nauka imitacji

Dziś takie podej­ście na pewno nie jest naj­lep­szym pomy­słem na szu­ka­nie zarobku. Oszu­stwo i wyłu­dza­nie pie­nię­dzy ni­gdy nie powinno być drogą do suk­cesu wartą uwagi.

[serif]

Tym, na czym warto się wzo­ro­wać jest nauka przez kopio­wa­nie.

[/serif]

Ten pro­ces jest wpi­sany w nasze geny i przy­cho­dzi bar­dzo natu­ral­nie. Uczymy się mówić naśla­du­jąc rodzi­ców. Zafa­scy­no­wani spor­tem, chło­niemy przed tele­wi­zo­rami każdy ruch swo­ich idoli. Pierw­sze melo­die wygrane przez każ­dego począt­ku­ją­cego gita­rzy­stę to znane hity wiel­kich gwiazd. 2

Wiele osób, szcze­gól­nie tych na początku swo­jej drogi, bun­tuje się prze­ciwko tej zasa­dzie i przez to ponosi porażkę. Chcą za szybko, za bar­dzo po swo­jemu. Myślą, że ze swoim sty­lem się rodzi, a nie go nabywa.

Połącz smaki

To tro­chę tak, jak z goto­wa­niem. Żeby zacząć two­rzyć dosko­nałe połą­cze­nia sma­kowe i móc pozwo­lić sobie na kre­atyw­ność w kuchni, musisz naj­pierw odtwo­rzyć wiele cudzych prze­pi­sów. Krok po kroku, gram po gra­mie, łyżeczka po łyżeczce. Oczy­wi­ście możesz zamiast tego pró­bo­wać wrzu­cić wszystko do jed­nego garnka i zoba­czyć co wyj­dzie, ale szanse na suk­ces masz nie­wiel­kie.

Wy­bierz swo­ich idoli i dopiero kiedy będziesz mieć pew­ność, że potra­fisz ich wier­nie naśla­do­wać, ruszaj na poszu­ki­wa­nia wła­snego głosu.

  1. Wię­cej o histo­rii śpią­cego Erosa znaj­dziesz tu­ta­j oraz tu­ta­j
  2. Po­dobny temat poru­sza Austin Kleon w swo­jej książce Steal like an arti­st
[separator]

Nie przegap kolejnych wpisów. Zapisz się do newslettera.

Zobacz także

Inne tematy

Wybierz jeden z pozostałych tematów z list poniżej. Znajdziesz tu materiały dotyczące każdego etapu prowadzenia małego biznesu.

co o tym myślisz?

komentarze

Razem raźniej

buduj z nami
fajny mały
biznes

YouTube

Dla tych, którzy wolą treści w formie video.

Dołącz

Podcast

Jeśli lubisz słuchać w dowolnym momencie.

Dołącz

Instagram

Jeśli chcesz więcej materiałów zza kulis.

Dołącz

Facebook

Jeśli chcesz dołączyć do grupy i porozmawiać.

Dołącz
więcej o mnie

poznajmy się,
zobacz kim jestem

Wykorzystujemy pliki cookies. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności.
Wyrażam zgodę