Ludzie mają naturalną tendencję do wybierania tego, co najłatwiejsze i najszybsze, a nie tego, co najlepsze.
Tak jesteśmy po prostu skonstruowani. Mózg ciągle stara się oszczędzać energię i preferuje proste rozwiązania. Zamiast zastanowić się i poszukać optimum, decydujesz się na to, co masz pod ręką.
Wiesz, że zdrowy posiłek jest dla Ciebie najlepszy, ale wybierasz fast-food bo jest najszybszy. Najłatwiej możesz w ten sposób zaspokoić swoją potrzebę.
I co z tego?
-
najprzyjemniej wykonuje się zadania najłatwiejsze,
-
najczęściej wybierasz najłatwiejszy sposób realizacji zadania.
Stąd m.in. bierze się słynna prokrastynacja. Wybieramy to, co łatwe, a nie w danej chwili najważniejsze albo najbardziej dla nas korzystne. Przeważnie dzieje się to na autopilocie i poza naszą uwagą.
I co dalej?
Pomaga po prostu chwila pauzy i świadoma decyzja. W większości wypadków oszczędność czasu i wygoda, którą daje ci wybór metodą „fast-foodu” to pułapka.