Wszystko jest betą

W

Wymyśliliśmy coś takiego jak faza beta żeby nazywać rzeczy, które nie są skończone, które będą gotowe dopiero za jakiś czas. I trzeba przyznać, że jest to założenie bardzo optymistyczne.

Tak naprawdę z etapu bety nie da się wyjść. To, co robimy, nigdy nie będzie gotowe. Możemy ewentualnie przestać pracować i uznać, że wystarczy tak, jak jest.

Dramat perfekcjonisty polega właśnie na tym, że nie może mu się udać. Zawsze będzie coś, co można jeszcze zrobić.

I co z tego?

Nie możesz skończyć własnego logo, opublikować wreszcie portfolio, znaleźć idealnego rytmu dnia itd.? Prawda jest taka, że nigdy nie dojdziesz do wersji zadowalającej w 100%.

Nawet jeśli przez chwilę uznasz, że jest ok, to za mniejszą lub większą chwilę zmienisz zdanie. To naturalne. Pogódź się z tym, że wszystko było, jest i będzie jedną wielką betą.

I co dalej?

komentarze

Mój dziennik

To jest zakładka mojego bloga przeznaczona na bardzo krótkie wpisy. Zbieram ciekawe informacje, kompresuję je i podaję Ci jako gotowe inspiracje.

Wróć do głównej strony bloga

Zostań w kontakcie