Opanuj marketing! Zostały ostatnie godziny zapisów

Opanuj marketing! Zostały ostatnie godziny zapisów

Sprawdź
Rozpoczynanie, Organizacja pracy

Jak zaplanować i realizować cele miesięczne

Chcesz zobaczyć jak zaplanowałem pierwszy miesiąc w roku i jak udało mi się te plany zrealizować? Zobacz szczegółowe podsumowanie, w którym omawiam wszystko krok po kroku.


W zeszłym roku postanowiłem pokazać jak wygląda u mnie planowanie i działanie w ramach cyklu 12-tygodniowego. To był dobry pomysł, ale słabo poszła mi realizacja.

Dokładnie opowiedziałem o moich celach i metodzie ich stawiania. Dużo gorzej poradziłem sobie z relacjonowaniem postępów (wszystko podsumowałem w osobnym wpisie). Samo wyzwanie było jednak na tyle ciekawym pomysłem, że nie chciałem odpuszczać po tym pierwszym eksperymencie.

Przemyślałem sprawę i w tym roku spróbuję zrobić to odwrotnie. Zamiast pokazywać plany, skupię się głównie na pokazywaniu tego jak mi idzie. Cele będzie widać w pewnym sensie przy okazji omawiania postępów. Jak to mówią: „po efektach ich poznacie”. 😉

Cele miesięczne w planie 12 tygodni, co i jak zaplanowałem

Skupimy się na efektach, ale kilka słów wstępu na temat samych planów jest mimo wszystko potrzebne. Omówmy więc wszystko po kolei.

Na początku stycznia rozpisałem sobie cele na najbliższe 12 tygodni. Wszystkie projekty i zadania rozkładam zawsze w cyklach kwartalnych. Taki okres łatwiej jest „ogarnąć”. Jest na tyle długi, że w jego trakcie jesteśmy w stanie zrobić naprawdę sporo, ale na tyle krótki, że stosunkowo niewiele możne nas zaskoczyć. Planowanie całego roku z góry zupełnie się u mnie nie sprawdziło. Rozpisuję założenia roczne, ale są one bardzo ogólne. Dokładnie planuję jedynie najbliższe 12 tygodni.

W ramach kwartału stawiam sobie dwa rodzaje celów, nazwijmy je roboczo jednorazowymi i regularnymi.

Jednorazowe to takie plany, który chcę zrealizować raz w trakcie całego okresu 12 tygodni. Np. przeprowadzenie trzeciej edycji kursu na temat wyceniania pracy było celem jednorazowym. Chciałem zakończyć jego realizację raz w ciągu tych 12 tygodni.

Cele regularne to wszystkie założenia, które chcę realizować wiele razy w ciągu 12 tygodni. To może być np. taki cel, jak codzienne czytanie albo lekcja angielskiego w każdą środę.

Wszystko to rozpisuję sobie w programie Notion, który jest moim głównym „centrum dowodzenia” (RescueTime pokazuje, że w styczniu w Notion spędziłem 10% swojego czasu przy komputerze).

Najpierw wybieram co chcę zrobić w ciągu 12 tygodni, a potem dzielę to na cele jednorazowe i regularne.

Działam więc od ogółu do szczegółu. Od listy rzeczy do zrobienia przechodzę do konkretnych zadań, które pozwolą mi te założenia zrealizować.

I to wszystko na pewno wydaje się dosyć zagmatwane, więc tutaj do akcji wkraczają obiecane przykłady. Nie pokażę planu na całe 12 tygodni bo za mną dopiero pierwszy miesiąc. Pokażę założenia na styczeń żeby można było zobaczyć jak wygląda to w praktyce. Zacznijmy od dużych, pojedynczych celów.

Cele jednorazowe

Projekty jednorazowe rozpisuję po prostu jako listy to-do. Każdy projekt ma swoją osobną listę etapów, które trzeba zrealizować żeby go zakończyć. Nie są to super dokładne zadania. Tym zajmuję się później. Jednym z takich celów było dla mnie zrobienie nowej wersji zakładki Przybory. Ogólne kroki rozpisałem sobie tak:

cele miesięczne jak zaplanować
Prosta lista kroków do wykonania w projekcie

Każdy projekt ma osobną listę zadań, a razem tworzą listę projektów, która w sidebarze w Notion wygląda tak:

cele miesięczne program
Fragment mojej listy projektów na najbliższe 12 tygodni

Taka rozpiska projektów i etapów ich realizacji wystarcza mi na poziomie planu kwartalnego. A skąd wiem co mam zrobić w danym tygodniu? Po prostu w niedzielę wieczorem planuję konkretne zadania na kolejne 7 dni, trzymając się tego ogólnego kierunku.

Rozpisuję wtedy zadania już bardziej szczegółowo. Przykładowo dla etapu podpięcie nowego formularza będzie to kilka mniejszych zadań (np. wygenerowanie kodu formularza w aplikacji, testy działania itd.), ale rozpisuję je raz w tygodniu, na bieżąco. Planując 12 tygodni wystarczą mi najważniejsze etapy.

OK, w takim razie jakie projekty jednorazowe udało mi się skończyć w styczniu?

Nowe Przybory

Odświeżyłem Przybory, czyli zakładkę zbierającą wartościowe narzędzia. Poprawiliśmy jej wygląd i użyteczność, ale przede wszystkim pojawiły się opisy. Przy każdym z narzędzi są teraz konkretne informacje na temat najważniejszych funkcji i zastosowań. To powinno ułatwić Wam szukanie programów pod Wasze potrzeby.

Kurs o wycenianiu pracy

Po raz trzeci otworzyliśmy sprzedaż kursu na temat wyceniania pracy w branży kreatywnej. Promocja, obsługa zamówień i odpowiadanie na Wasze pytania zajęły masę czasu, ale liczba użytkowników wszystkich edycji to już 598 osób! Mega mnie cieszy, że ten temat Was interesuje, a kurs nadal pomaga kolejnym osobom.

Nowe formaty video

W styczniu odświeżyłem też trochę tematykę filmów na YouTube. Stworzyłem dwa nowe formaty: Dobra Książka, w którym opowiadam o tym, co warto przeczytać i Ceboola gdzie pokazuję ciekawe darmowe narzędzia. Dla tych dwóch cykli nie będzie wersji tekstowych, więc warto zasubskrybować kanał. 😉 W styczniu udało mi się nagrać po dwa odcinki dla każdego z nowych formatów.

Darmowy e-book

W każdym kwartale chcę stworzyć jeden duży, darmowy materiał. Coś więcej niż zwykły wpis. Mimo że zrobiliśmy nową wersję Przyborów, udało się też odświeżyć darmowego e-booka na temat planowania i postanowień. Merytorycznie nie ma w nim rewolucji, ale trochę go doszlifowaliśmy. Warto go pobrać bo uzupełnia temat stawiania i realizacji celów. Nie tylko tych noworocznych.

Cele regularne

Oprócz dużych, jednorazowych celów, stawiam sobie też sporo tych mniejszych, ale cyklicznych. To rzeczy, które chcę powtarzać kilka razy w tygodniu albo nawet codziennie. Tutaj mam inny system rozpisywania takich zadań. Dla każdego z tygodni tworzę w Notion osobną tabelę z prostą checklistą. Wygląda to tak:

cele miesięczne jak zaplanować postępy
Dla każdego tygodnia robię osobną tabelę z zadaniami

W pierwszej kolumnie wpisane są cele, a w kolejnych kolumnach checkbox dla każdego dnia tygodnia. W niedzielę wieczorem sprawdzam jak mi idzie plan i robię prostą ocenę efektów.

Warto pamiętać, że checkbox nie musi być zaznaczony dla każdego dnia, żebym uznał to za realizację planów. Np. lekcję angielskiego planuję tylko jeden raz w tygodniu i już jeden checkbox będzie oznaczał sukces.

Poniżej rozpisałem dokładnie każdy cel i jego efekty w styczniu.

Wstawanie

Rok chciałem zacząć od jeszcze wcześniejszego wstawania niż zawsze. Do tej pory zbierałem się około 6 rano, ale teraz (poza weekendami) udaje mi się wstawać o 5:15 i zadziwiająco dobrze mi to wychodzi. Warunek jest jeden: muszę spać przynajmniej 7 godzin. Jeśli położę się po 22:00, to rano bywa ciężko. 😉

Ta zmiana wiąże się z całym rytmem dnia. W styczniu super poszło mi trzymanie się prostego rozkładu:

  • 5:15 – 5:30 pobudka
  • 5:30 – 6:00 proste śniadanie (owsianka)
  • 6:00 – 7:30 siłownia/ćwiczenia
  • 7:30 – 8:30 prysznic, drugie śniadanie
  • 8:30 – 9:00 wiozę dziecko do przedszkola
  • 9:00 – 16:00 praca (różnie w zależności od dnia) z przerwami na posiłki
  • 16:00 – 17:00 jadę po dziecko
  • 17:00 – 20:00 czas dla rodziny i ogarnianie domu
  • 20:00 – 21:00 kładziemy dziecko spać
  • 21:00 – 21:45 czytam i idę spać

Już samo rozpisanie swojego dnia w ten sposób potrafi uporządkować bardzo wiele rzeczy, ale też pokazać sporo problemów.

Medytacja

Chciałem wreszcie spróbować medytacji, którą wszyscy wkoło tak zachwalają, ale poniosłem spektakularną porażkę. 😁 Nie udało mi się tego wpasować w rozkład dnia, a same próby medytowania nie bardzo mi wychodziły i niewiele dały. Przeszedłem kilka moderowanych medytacji z aplikacją Headspace, trochę popróbowałem samemu, ale nic z tego nie wyszło. Wszelkie rady mile widziane, bo chyba warto dać temu drugą szansę.

Siłownia

Tutaj pobiłem swój rekord. Od maja zeszłego roku udawało mi się trenować około 3 razy w tygodniu. W styczniu ruszyłem jeszcze mocniej i byłem na siłowni 16 razy. Byłoby tego na pewno jeszcze więcej gdybym się nie rozchorował w ostatnim tygodniu. Co tu dużo mówić – wkręciłem się. 🙂 Trening daje mi motywację do wstawania i dużo energii. Kiedy wracam z siłowni, mam poczucie, że przed 8 rano zrobiłem już coś pożytecznego, a to daje rozpęd do dalszego działania.

Podobnym zadaniem w mojej tabeli jest regularne rozciąganie się bo przez problemy z plecami muszę o tym koniecznie codziennie pamiętać.

cele miesięczne jak zaplanować
Na siłowni udało się pojawiać średnio co drugi dzień

Trzymanie kalorii

W parze z siłownią idzie dieta. Nie mam problemów z trzymaniem kalorii, ale tylko dlatego, że oszukuję. 😉 Mam po prostu dietę pudełkową z rozpisaną kalorycznością posiłków. Muszę „tylko” zadbać o to, żeby nie jeść niczego dodatkowego w stylu batonika do kawy.

Dziennik

Codzienne uzupełnianie mojego NTSa też idzie mi bez problemów, ale to głównie dlatego, że taki nawyk mam od dawna. Nie musiałbym już raczej tego mierzyć, ale to dla mnie ważny element dnia, więc wolę nie ryzykować. 😉

Dziennik, oprócz aplikacji, to podstawowe narzędzie, która pozwala mi utrzymać dobry rytm, sprawdzać postępy i wyciągać wnioski. Gdyby nie codzienne notatki, wiele planów szybko by się rozjechało. Jeśli chcesz skorzystać z mojej metody, zajrzyj tutaj.

Social Media

Jeśli mam być szczery, do prowadzenia komunikacji w social media trzeba mnie zmuszać. Niektórym przychodzi to naturalnie, ale dla mnie wrzucanie contentu na Instastories, czy tweetowanie jest zawsze ostatnią rzeczą, o której myślę. Gdybym nie tworzył w Internecie, pewnie w ogóle nie używałbym social media, a im jestem starszy, tym mniej widzę korzyści z „siedzenia na fejsie”.

To jeden z powodów dla których słabo poszło mi dzielenie się efektami przy poprzednim wyzwaniu 12-tygodniowym. Po prostu, jak na blogera, mam bardzo małą potrzebę „relacjonowania życia”. Wolę treści merytoryczne. Uwielbiam pisać, tworzyć kursy, czy nagrywać filmy na YouTube. Denerwuje mnie sztuczność i powierzchowność Instagrama i komercyjne nastawienie Facebooka.

Staram się codziennie utrzymywać z Wami kontakt poprzez różne kanały, ale muszę sobie to wpisywać jako konkretne zadanie do wykonania i rozliczać jego realizację, bo inaczej po prostu mi to nie wyjdzie. 😉 No i nawet mimo tego w styczniu nie szło mi to spektakularnie. Nie zawsze wystarczało mi na wszystko czasu, a kiedy muszę wybierać pomiędzy stworzeniem czegoś nowego, a wymyślaniem idealnych hashtagów na Instagrama, to zawsze wybieram to pierwsze. 😉

Czytanie

Założyłem, że będę czytał codziennie i dobrze mi to wychodzi. W styczniu udało mi się przeczytać (albo przesłuchać) pięć książek:

  • „Krew Elfów” i „Czas Pogardy” Sapkowskiego – dwa pierwsze tomy Sagi o Wiedźminie. Po latach odświeżam sobie temat, czekając na serial Netflixa.
  • „Sycylijczyk” Mario Puzo – czyli prosta rozrywka, która leciała w słuchawkach na siłowni. Nie tak dobre jak Ojciec Chrzestny, ale wciągające.
  • „Atomic Habits” James Clear – jedyna branżowa książka, którą ruszyłem w styczniu. Chciałem trochę odpocząć od takich tematów.
  • „Stary człowiek i morze” Ernest Hemingway – chcę nadrobić trochę klasyki, ale strasznie mnie to opowiadanie rozczarowało.

Czytam codziennie przed snem albo słucham na siłowni. Okazuje się, że w ten sposób można całkiem sporo przerobić.

Nowe materiały

Mam nienaruszalne postanowienie tworzyć przynajmniej jeden nowy materiał na bloga/vloga tygodniowo. To dla mnie priorytet i w styczniu zrobiłem sporą „górkę”. Oprócz przyborów i poprawienia e-booka o planowaniu, powstały 3 nowe teksty na bloga i 6 filmów. Nie jest to jednak 9 zupełnie nowych treści bo niektóre filmy i teksty dotyczą tego samego tematu. Nowości było więc łącznie 7:

Angielski

W tym roku za cel wziąłem sobie też nadrabianie zaległości językowych. Staram się przerabiać Grama To Nie Drama Arleny Witt i raz w tygodniu spotykać z korepetytorką. Niestety idzie mi to średnio. Choroby przeszkadzają w spotkaniach na żywo, a na samodzielną naukę brakuje mi już czasami po prostu energii. Zastanawiam się nad wrzuceniem tego jako temat na weekend, żeby znaleźć czas kiedy jestem bardziej wypoczęty. To na pewno temat do poprawy.

Liczenie wydatków

Od wielu lat zbieram wszystkie paragony i zapisuję co do złotówki wszystkie wydatki. Nie cierpię tego robić, ale daje to sporo korzyści, więc trochę się zmuszam. 😉 Dodanie tego do tygodniowej listy zadań pomaga o tym pamiętać.

Pisanie książki

No i w sumie najważniejsze zostawiłem na koniec. Zastanawiałem się czy zdradzać to już publicznie, ale jak ma być transparentnie, to po prostu muszę. 😉 Od stycznia mocno ruszyłem z pisaniem książki. A w zasadzie początkowo z tworzeniem konspektu, zbieraniem materiałów i rozmyślaniem jak ugryźć temat, który chodzi mi po głowie. Nie napisałem więc jakość super dużo, ale przekroczyłem 30 000 znaków.

Tematu jeszcze nie zdradzę bo jest za wcześnie żeby o tym rozmawiać. 🙂 Powiem tyle, że w 2019 roku możecie spodziewać się książki ode mnie, którą wydam samodzielnie. To mój najważniejszy cel na ten rok i wszystko temu podporządkowuję.

cele miesięczne jak zaplanować pisanie książki
Książka powoli rośnie.

Jak to oceniam?

Z mojej perspektywy to był bardzo produktywny miesiąc. Mam poczucie, że zrobiłem naprawdę sporo i rozpocząłem ten rok z przytupem. Tak naprawdę największym problemem było ciągnące się ponad tydzień przeziębienie, które mocno zaniżało energię. Gdyby nie to, zrobiłbym pewnie jeszcze więcej. A wszystko raczej bez zajeżdżania się i pracy po godzinach. RescueTime pokazuje, że przy komputerze w styczniu siedziałem 154 godziny, a to tyle, co zwyczajny etat.

Tyle czasu spędziłem przed komputerem w styczniu

Warto jednak zaznaczyć, że spora część tych efektów to zasługa wsparcia mojej żony Martyny, która od niedawna pomaga mi w blogowym biznesie. Wzięła na siebie dużą część formalności, komunikacji mailowej przy kursach i szkoleniach, ale też niektóre sprawy związane z promocją (np. obsługa systemu newslettera, reklamy na FB itp.). Dzięki temu mam więcej czasu na tworzenie treści, pisanie książki itd.

Podsumowanie – jak wygląda mój proces i cele miesięczne

Ten tekst wyszedł całkiem spory, więc warto w kilku krokach rozpisać to, jak zaplanowałem styczeń. Może podsunie Ci to jakieś pomysły. 😉

  • Zrobiłem bardzo ogólną listę celów, które chciałbym zrealizować w całym 2019 roku.
  • Wybrałem kilka z tych celów, którymi zamierzam zająć się w pierwszym kwartale.
  • Cele podzieliłem na jednorazowe i regularne.
  • Cele jednorazowe rozpisałem jako kolejne kroki, które muszę zrealizować żeby dany cel udało się osiągnąć.
  • Raz w tygodniu przeglądam listę projektów jednorazowych, sprawdzam na jakim jestem etapie i rozpisuję szczegółowe zadania na dany tydzień.
  • W każdym tygodniu zajmuję się też różnymi celami regularnymi (cyklicznymi), które powtarzają się przez 12 tygodni.
  • Wybrałem jak często chcę wykonywać te regularne zadania i wpisałem wszystko w prostą tabelkę.
  • Codziennie zaznaczam w tabelce jak mi idzie, a raz na tydzień podsumowuję.

To oczywiście nie jest mój cały system organizacji pracy, bo w grę wchodzą jeszcze dni tematyczne, dzielenie zadań na bloki, mierzenie czasu pracy itd. To jednak materiał na kilka osobnych wpisów. 🙂

Dziś chciałem pokazać jak rozpisałem kierunki działania, jak wybrałem to nad czym pracuję i jak idzie mi realizacja planów. To kwestie bardziej strategiczne niż operacyjne detale.

Jakie są moje kolejne cele miesięczne? Na luty zaplanowałem nowe projekty jednorazowe i pewnie w tych regularnych zrobię jakieś zmiany. 😉

Daj znać jak podobają Ci się takie podsumowania. Pewnie nie wszystko będzie jasne, więc śmiało pytaj w komentarzach.

Produktywnego dnia!

Sprawdź moją książkę

Napisałem książkę, która pomoże Ci lepiej zorganizować swoją pracę. Opisuję w niej aż 40 narzędzi. Pokazuję jak dostosować je do siebie, po swojemu i bez stawania na głowie. Do kupienia tylko tutaj: https://klosinski.net/metodateczowki/

Zobacz także

Inne tematy

Wybierz jeden z pozostałych tematów z list poniżej. Znajdziesz tu materiały dotyczące każdego etapu prowadzenia małego biznesu.

co o tym myślisz?

komentarze

Razem raźniej

buduj z nami
fajny mały
biznes

YouTube

Dla tych, którzy wolą treści w formie video.

Dołącz

Podcast

Jeśli lubisz słuchać w dowolnym momencie.

Dołącz

Instagram

Jeśli chcesz więcej materiałów zza kulis.

Dołącz

Facebook

Jeśli chcesz dołączyć do grupy i porozmawiać.

Dołącz
więcej o mnie

poznajmy się,
zobacz kim jestem

Wykorzystujemy pliki cookies. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności.
Wyrażam zgodę